Powoli przygotowuję się do świąt.
Pierwszy krok to wieniec. Ozdoba drzwi wejściowych,
stołu czy ściany, którą łatwo przygotować samemu.
Mój ogród oplata winobluszcz i to w dużych ilościach. Mam to szczęście,że materiału na wieńce dookoła mam pełno co bardzo mnie cieszy, a i moich znajomych też. A jeśli ktoś nie ma u siebie to najlepiej wybrać się na spacer, odwiedzić znajomych z ogrodem, a może ktoś z chęcią pozbędzie się nadmiaru pnączy?
Zwijamy pnącza winobluszczu w takiej ilości jaki gruby chcemy mieć wianek.
Następnie oplatamy pojedynczymi gałązkami, których końcówki wczepiamy ciasno pomiędzy inne.
I gotowe. Bez drucików i sznureczków.
Taki wieniec na pewno wytrzyma cały rok.
Taki wieniec na pewno wytrzyma cały rok.
Teraz można poszaleć z ozdabianiem.
Serdecznie dziękuję za wyróżnienie od Dreamy Alex, a w szczególności za radę.
Dzisiaj odpowiadam na pytania, niestety z braku czasu na razie nie wymyślam nowych pytań i nie nominuję nowych blogów za co serdecznie przepraszam.
1. Morze czy jezioro? Morze.
2. Ulubiony kolor? Przydymiony niebieski, szarości, beże i biel.
3. Bezbarwne szkło czy porcelana? Porcelana.
4. Kawa w kubku czy w filiżance? W kubku.
5. Słodkie czy słone? Słodkie.
6. Podróż pociągiem, autobusem czy samochodem? Samochodem.
7. Urlop w wielkim kurorcie czy na odludziu? Odludzie.
8. Muzyka klasyczna czy rozrywkowa? Rozrywkowa.
9. Triller czy komedia? Komedia.
10. Ulubiony sklep? Zaopatrzenie plastyków.
11. Ulubiony dzień tygodnia? Poniedziałek.