piątek, 27 kwietnia 2012

Szare i zimne dni nareszcie się skończyły. Zima zaowocowała u mnie akwarelami.
Dzika róża, ligustr i róża wielokwiatowa.
Tak się zaczęło, a potem jeszcze parę innych ziółek się namalowało.
Oczywiście nie mogło zabraknąć lawendy!

Nad ramkami trzeba było się napracować 
i zmienić ich brąz z wysokim połyskiem 
na biel i wanilie shabby chic.
Było tego tak dużo, że obdzieliłam pracą moje dzieci.
Oczywiście były bardzo zadowolone!!!

1 komentarz:

  1. Cudna kolekcja.....a lawende to juz bym porwała:) uwielbiam lawendowe prace, w salonie zawiesiłam shabby ramkę z gałązkami lawendy, w łazience lawenda, w sypialni też....:)

    OdpowiedzUsuń