Nie ma mrozu!!!
I po lampionach.
I po lampionach.
A miały być zdjęcia no i niestety znów się spóźniłam.
Przepis:
Do wiaderka nalać wodę i włożyć do środka drugie wiaderko lub jakiś pojemniczek z obciążeniem i wystawić na mróz. Najlepiej do wody powrzucać trochę choinki, owoców róży, szyszek, czy co tam komu przyjdzie do głowy (koraliki, błyskotki, wycinanki z folii). Można też zafarbować wodę. Czekamy aż mróz zetnie nam wodę i wyciągamy lód z pojemniczków (wyjdą nam lodowe pojemniczki, do których wkładamy tealighty).
Gotowe!
Oczywiście lampiony zostawiamy na podwórku, balkonie czy zewnętrznym parapecie.
Można zrobić w zamrażalce (kto ma miejsce).
Powodzenia!
Mam jeszcze inny przepis na lodowy lampion ale to innym razem.
No to dupa!A tak się szykowałam na niego!!!
OdpowiedzUsuńU nas mróz, może dzisiaj spróbuję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Pozdrawiam:)
Mrozik w sam raz, zabiore sie dzisiaj za lampiony.
UsuńSpróbuj koniecznie pooglądam efekty!